Klasy V a i b pod opieką wychowawców p. Anety Kalkstein i Agnieszki Dębskiej oraz Joanny Miszczuk i Edyty Wicińskiej miały możliwość odwiedzenia pięknego miasta Torunia.
Toruń wielu z nas kojarzy się właśnie z piernikami. I nie ma w tym nic dziwnego, w końcu to właśnie w tym mieście są najlepsze pierniki w Polsce, które mieliśmy okazję posmakować.
Pierwszym punktem zwiedzania Torunia były zabytki. Pani przewodnik
oprowadziła nas po najciekawszych zabytkach tego miasta.
Na Rynku Staromiejskim nie mogliśmy pominąć pomnika najsłynniejszego torunianina, Mikołaja Kopernika, a następnie Dom Mikołaja Kopernika tj. zabytkowej, gotyckiej kamienicy, która w drugiej połowie XV wieku należała do rodziny Koperników i przez wielu historyków uznawana jest ona za miejsce narodzin polskiego uczonego. Na Rynku widzieliśmy rzeźbę osiołka (tuż obok pomnika Kopernika) przypominającego o wyrafinowanych karach wymierzanych dawniej w Toruniu oraz Pomnik Filusia- upamiętnienie wybitnego polskiego rysownika Zbigniewa Lengrena.
Zwiedziliśmy również Katedrę pw. św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty, zwana przez Torunian w skrócie "katedrą św. Janów" i uznawano ją jako najstarszy i najważniejszy kościół Torunia.
Następnym punktem zwiedzania była Krzywa Wieża w Toruniu
Charakterystyczna średniowieczna baszta miejska w Toruniu, która swą nazwę zawdzięcza znacznemu odchyleniu od pionu (1,46 m).
Na sam koniec wędrówki po Toruniu wzieliśmy udział w specjalnych, piernikowych warsztatach w Muzeum Piernika w którym przygotowaliśmy własne pierniki. Na początku czekał nas pokaz przygotowania ciasta piernikowego, a następnie zostaliśmy podzieleni na grupy i każda grupa przygotowała swoje własne pierniki. Gdy już wszystko było wypieczone, udaliśmy się na drugie piętro na kolejny pokaz – czyli produkcji pierników na przełomie XIX i XX wieku.
W drodze powrotnej udaliśmy się jeszcze do Ciechocinka, gdzie
jego największą atrakcja są 3 tężnie.
Mieliśmy możliwość oddychania czystym, unikalnym, solankowym powietrzem, a promienie słoneczne spowodowały że tlen z powietrza wokół tężni zmieniał się w ozon i sprawiał, że jest podobny do morskiego
Na terenie miasta odnaleźliśmy fontannę o wdzięcznej nazwie Grzybek. Tryskająca z niej woda solankowa pochodzi z głębokości aż 420 metrów. Powstała w 1926 roku fontanna jest aktualnie jednym z symboli Ciechocinka.
Następnie przeszliśmy po Parku Zdrojowym w Ciechocinku, które jest świetnym miejscem na spacery. Można tam było podziwiać czarne łabędzie, fontanny i architekturę.
W samym centrum Parku Zdrojowego jest muszla koncertowa, a charakterystyczna dla Ciechocinka, fontanna Jaś i Małgosia, przyciąga spacerowiczów do tego Parku Zdrojowego.
Na koniec wycieczki nie zabrakło posiłku w McDonald’s gdzie wszyscy zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy do Kutna.